Należy zresztą to uczynić nie tylko dlatego, że ten strój w pewnych okresach liczył się w Europie jako godny uwagi. Ważniejszy jest fakt, że z czasem, w pewnych oczywiście sferach, typ Sarmaty w długim kontuszu, w czapce, • z kosztowną karabelą i w wysokich butach stał się reprezentacyjny dla sylwety szlachcica ze Wschodu. A szlachcic polski przez to zasłużył na miejsce na rycinach pokazujących sylwety modne, że ubiór taki uważał za nieodzowny. Francuz mógł ubierać się różnie; zresztą ubiór francuski wnet stał się międzynarodowy. Najbardziej pruski król miał prawo ubierać się po francusku. Ale „prawdziwy Polak” musiał nosić swój strój narodowy, a nawet po polsku się czesać.