13 października, 2024

Spacerowali do niedawna pogrobowćy tej elegancji po krakowskich ulicach. Sprawdzenie na żywo tej sylwety jest łatwe. Cały ten rysopis jest w swej banalności prawdziwy. Należy go tylko uzasadnić i wytłumaczyć; wykazać, na czym pole­gały zmiany w porównaniu z poprzednim okresem. Trzeba zestawić ten anachronizm pretensjonalny, śmieszny dziś dla nas kostium,artysty z fin-de-sie- cle’\i, z takimi zjawiskami jak: rozwój konfekcji, ucieczka od miasta, wpływy sportu; i kontaktu z przyrodą, rozpoczynająca się moda na ludzi star­szych, kult indywidualizmu, wreszcie niewątpliwy i charakterystyczny dla .epoki kult artysty. Między budowniczym dworców kolejowych z cza­sów Napoleona III i literatem ze schyłku-\yięku jest ogromna różnica.

Dodaj komentarz