Zgodnie z panującą sylwetą wybrzuszone były wówczas balustrady, odpowiednio szerokie podwoje. Sprawdzianem stylu Ludwika XV w meblach są wygięte na zewnątrz nóżki krzesełek i fotelików. Tak więc fraczek Ludwika XV, rozszerzony w biodrach, skrojony kloszowo, miał to na swoje usprawiedliwienie, że w. stylu podobny był do ówczesnych mebli, a nawet do architektury. Aby utrzymać taki jego krój, usztywniano go papierem woskowanym lub tkaniną z włosia. Strój wierzchni był z jedwabiu, barwny, pokryty błyszczącymi ozdobami. Za to kamizelka, która mniej więcej do roku 1750 była podobnym do niego ubiorem, traciła rękawy, długie poły oraz plecy skrojone z tego samego materiału.