13 października, 2024

Rewo­lucjoniści, nawiązując chętnie do przykładu władzy, nazywali to uczesanie bardzo dźwięcznie: a la Titus, a la Brutus, a la Caracalla, zależnie od gę­stości i długości loków. W późniejszych latach skra­cano je i kręcono. Do takiego uczesania noszono z boku faworyty, a z czasem baćzki, które za-Joźefa utrwaliły się w na­szej ^nodziej^faworyty te okazały się najtrwal­szym pomnikiem rewolucyjnej fryzury, puszczonej luźno, z początku rzadko przycinanej.Paryżanin mógł i może spacerować bez płasz­cza przez cały rok. Lata rewolucji były zaś szcze­gólnie gorące. Niemniej okres spisków, tajemnic, ucieczek i porwań domagał się okrycia szerokie­go, obszernego,  przede wszystkim wieczorem i w nocy.

Dodaj komentarz