Tak uniform zapoczątkowany przez wielkiego Ludwika związany był z kwestią ważniejszą stroju urzędowego. Ta wspaniała transfiguracja była okazją zabawy także dla przebranych. Część blasku króla-Słońca spływała na jego dwór. Współzawodnictwo w noszeniu dworskiej liberii dawało tyle przyjemności, co każde inne. A było mniej szkodliwe. Strój dworski musiał być jak najmniej naturalny. Jego forma nie powinna stosować się do budowy ciała. Miał oń ułatwiać zakrycie jej i unieważnienie na rzecz’ ogólnej sylwety. Pokazanie siły mięśni, szerokiej klatki piersiowej czy też zgrabnej talii było nieistotne tam, gdzie decydowała królewska łaska.