W drugiej połowie szesnastego wieku rozpoczęły się silne i trwałe związki z Francją. Gdy po śmierci Zygmunta Augusta zabrakło koronie polskiej następcy, nie obrano królem polskiego możnowładcy czy szlachcica, nie zwrócono się do sąsiadów ani na Północ, lecz wybrano Francuza, nie umiejącego po polsku ani słowa. Gdy chciał uciekać, błagano go, by pozostał, i pozbawiono polskiej korony dopiero w rok po wyjeidzie. Taki był blask Francji. I wzajemnie. Król Walezy, we Francji Henryk III, panował w swym kraju jeszcze piętnaście lat i przez cały ten czas używał tytułu króla Francji i Polski.
You may have missed
13 listopada, 2022