Musiała być bardzo ładna pogoda, skoro król wybrał się samotnie na daleką ranną przechadzkę. Ale parasol był konieczny. Niedoszły zabójca porzucił go na trawniku, na miejscu demonstracyjnej zbrodni, obok dymiącej broni. Parasol jako.przedmiot codziennego użytku i przypadkowy rekwizyt politycznego morderstwa zajął, 2 zachowaniem proporcji, miejsce upuszc2one- go niegdyś wachlar2a Karoliny Corday.Każdy chyba odpowie na pytanie, kim był reprezentacyjny mężczyzna schyłku dziewiętnastego wieku. Legenda Młodej Polski nie dopuszcza w tym względzie wątpliwości. Zjawiska krakowskie i polskie z okresu spotkania się dwóch wieków rozszerzamy chętnie na inne kraje.